A45 zablokowana przez siedem godzin po nocnym wypadku ciężarówki – straty sięgają 100 tys. euro
Zdjęcie: Jorg Fritsch
Ehringshausen / Niemcy – Środowy poranek na autostradzie A45 upłynął pod znakiem poważnych utrudnień. Po nocnym wypadku ciężarówki między węzłem Wetzlar a Ehringshausen droga w kierunku Dortmundu była całkowicie zamknięta przez blisko siedem godzin. Choć nikomu nic się nie stało, straty materialne szacowane są na co najmniej 100 000 euro.
Do zdarzenia doszło około godziny 1:10 w nocy. 25-letni kierowca ciężarówki poruszał się autostradą A45 w kierunku Dortmundu. Tuż za parkingiem Lemper Berg znajdował się odcinek objęty pracami drogowymi – ruch był tam przekierowany na lewy pas, a prawy zajmowała naczepa zabezpieczająca z tablicami ostrzegawczymi i barierą energochłonną.
Kierowca ciężarówki prawdopodobnie zbyt późno zauważył stojący pojazd techniczny i uderzył w niego z dużą siłą. Siła zderzenia zepchnęła naczepę na jezdnię, gdzie zatrzymała się prostopadle do kierunku jazdy, całkowicie blokując pas ruchu.
W wyniku wypadku A45 w kierunku Dortmundu została całkowicie zamknięta. Na miejscu przez całą noc pracowały służby ratunkowe, policja oraz ekipy techniczne. Ze względu na wyciek płynów eksploatacyjnych z ciężarówki konieczne było dokładne oczyszczenie nawierzchni.
Dopiero około godziny 8:25 rano udało się przywrócić ruch na autostradzie. W tym czasie kierowcy byli kierowani objazdem trasą U11 – z węzła Wetzlar przez Aßlar, Werdorf i Ehringshausen.
Na szczęście w zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń. Policja z Mittelhessen szacuje straty na ponad sto tysięcy euro – uszkodzeniu uległy zarówno pojazdy, jak i infrastruktura drogowa.
To kolejne w ostatnich tygodniach zdarzenie na niemieckich autostradach, które pokazuje, jak niebezpieczne potrafią być nocne prace drogowe i strefy zwężeń. Zawodowi kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność w takich miejscach – nawet przy dobrej widoczności tablic ostrzegawczych.
Pamiętajmy: zmęczenie, rutyna i chwilowe rozproszenie to najczęstsze przyczyny kolizji w rejonach robót drogowych. Lepiej zwolnić o kilka kilometrów na godzinę niż ryzykować poważny wypadek i wielogodzinne opóźnienia.